Każdy dostanie to, w co wierzy. Spektakl Wiktora Rubina i Joli Janiczak

Na próżno jednak szukać tutaj teatralnej adaptacji książkowych przygód Wolanda i jego świty. Zamiast tego, widzowie zostają zaproszeni do zajęcia miejsc przy monumentalnym okrągłym stole i czynnego włączenia się w przebieg i dramaturgię oglądanych zdarzeń. Okazuje się bowiem, że nie tylko przygotowano dla nich szereg pytań, na które muszę odpowiedzieć „tak” lub „nie”, przy pomocy elektronicznego systemu do głosowania, ale występujący tu aktorzy co rusz naruszają ich zwyczajowy komfort i sferę bezpieczeństwa.

Liczne performatywne akcje to jednak nie puste prowokacje, a starannie zaaranżowane interwencyjne działa w kształt polskiej rzeczywistości. A kolejne pytania bezlitośnie ujawniają mieszczańskie obyczaje i szeroki zasięg oddziaływania opresyjnych norm kulturowych i politycznych. Tymczasem, raz puszczona w ruch machina teatralna prowadzi do czasem okrutnej, czasem prześmiewczej i ironicznej, wiwisekcji stosunkowo młodej rodzimej demokracji.

Wiktor Rubin i Jolanta Janiczak tak programują „Każdy dostanie to, w co wierzy”, żeby stworzyć rodzaj performatywnej platformy umożliwiającej z jednej strony dekonstrukcję mechanizmów wyrabiania wrażenia demokracji. Z drugiej – świadomie proponują pokrętną zabawę w nią zdezorientowanej przez nich celowo publiczności. W finale jednak następuje nagły zwrot, a anty-iluzyjne, anty-psychologiczne sceny przekształcając się w twór o zupełnie innej formie. Oferując widzom taki gatunek teatralny, którego zdają się być najbardziej spragnieni. I spełniając tym samy obietnicę zawartą w tytule spektaklu

Tomasz Cichocki i materiały prasowe festiwalu Boska komedia