Aktualności
Czwartek, 16 stycznia 2014 20:35
Policjant z Mszany Dolnej ma kłopoty przez Facebook’a
Mszański policjant, który zdaniem prokuratury jechał po pijanemu Porsche i w niedzielny poranek spowodował wypadek w Mszanie Dolnej, ma poważne kłopoty.
Choć lekarze uznali, że na razie, ze względu na obrażenia ciała, jakie odniósł w wypadku, nie może zeznawać (prokuratura chce mu postawić zarzuty), jest aktywny na swoim profilu na Facebook'u, przesyła znajomym pozdrowienia i przekonuje, że wszystko jest OK, a on sam jest sprawny. Po zapoznaniu się z jego wpisami, prokuratura zdecydowała, że trzeba sprawdzić pierwszą opinię, którą wydał lekarz.Przypomnijmy, iż zarzuty w sprawie wypadku usłyszał już znajomy policjanta, który jechał z nim w Porsche. Mężczyzna pierwotnie twierdził, że to on siedział za kierownicą auta. Ale gdy badania wykazały, że autem kierował funkcjonariusz, postawiono mu zarzuty utrudniania śledztwa i udostępnienia pijanemu policjantowi samochodu do jazdy.
Honorową decyzję o oddaniu się, w związku z całą sprawą, do dyspozycji przełożonych podjął podinspektor Marek Szczepański, komendant Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej. - Podjąłem taką decyzję, bo odpowiadam za moich podwładnych. Za nich odbieram medale, za nich też ponoszę odpowiedzialność - tłumaczy podinspektor. Nie został jednak ani odwołany ze stanowiska, ani zawieszony - na razie, do czasu podjęcia decyzji przez przełożonych - obowiązki komendanta pełni jego dotychczasowy zastępca Marek Franczyk.
źródło: Gorce24.pl
komentarze