Aktualności
Wtorek, 28 lutego 2017 19:56
Śmierć nurka na krakowskim Zakrzówku
Nie udało się uratować 49-letniego krakowianina, który w poniedziałek nurkował bez sprzętu w zalewie Zakrzówek.
Po godz. 13.30 krakowscy strażacy otrzymali zgłoszenie o człowieku, który znajduje się pod lodem. Służby zaalarmowała żona mężczyzny, która była świadkiem zdarzenia. 49-latek postanowił w poniedziałek nurkować na wstrzymanym oddechu, bez butli, a tylko w piance i z płetwami. Wszedł do wody, po czym pływał pod lodem. W pewnym momencie wynurzył się, jakby chciał nabrać oddech, ale za chwilę zatonął.
Na miejscu pojawiło się pogotowie, policja oraz 20 strażaków, w tym nurkowie. Przed godz. 15 znaleźli i wyciągnęli mężczyznę z wody ok. 50 metrów od brzegu. Trwająca około godziny reanimacja nie dała rezultatu, lekarz stwierdził zgon.
Jak informuje rzecznik policji, sekcja zwłok wyjaśni przyczyny zgonu 49-letniego nurka.
opr. ab
źródło: krakow.naszemiasto.pl
komentarze